Skandynawskie skandale i przerażające zbrodnie z lat 90… – wywiad z Pascalem Engmanem oraz Johannesem Selåkerem, twórcami „Pamięci mordercy”

UDOSTĘPNIJ

W cieniu masowej strzelaniny w szwedzkim Falun latem 1994 roku, dochodzi do kolejnego morderstwa. Znaleziono uduszoną kobietę. Wkrótce okazuje się, że jest to jedna z wielu ofiar zamordowanych w podobny sposób… oto podstawa kryminalnej intrygi zapisanej w książce „Pamięci mordercy”. Co stanowi specyfikę skandynawskich kryminałów? Z jakimi wyzwaniami trzeba się mierzyć w kontekście określania retro-świata? Skąd w ludziach bierze się zło? O tym właśnie, między innymi, rozmawiamy z Pascalem Engmanem oraz Johannesem Selåkerem, twórcami „Pamięci mordercy”. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarna Owca.

„Pamięci mordercy” to opowieść osadzona w niedalekiej przeszłości. W cieniu masowej strzelaniny w szwedzkim Falun latem 1994 roku, dochodzi do kolejnego morderstwa. Określacie wyjątkowy obraz społeczno-politycznej rzeczywistości. Co było dla Was najważniejszym aspektem w czasie realizowania historii?

Cóż, naprawdę zależało nam na oddaniu określonego charakteru przeszłości. Chcieliśmy przenieść w czasie naszych czytelników do 1994 roku, kiedy rozgrywa się akcja „Pamięci mordercy”. Dlatego właśnie tak duży nacisk położyliśmy na rekonstrukcję określonej atmosfery. Bardzo duży nacisk położyliśmy również na pracę z charakterami postaci. Na przykład wszystko, co przydarza się Michaelowi Brattowi jest oparte na autentycznych wydarzeniach. To wyjątkowa mieszanka historii o aktorach w Szwecji, które nigdy nie zostały wydrukowane w gazetach…

Tomas Wolf, funkcjonariusz policji, który niedawno powrócił z misji pokojowej w Bośni, odpowiada za prowadzenie sprawy. Jest w nim jednak mroczna przeszłość. Jak wiele cech charakteru Wolfa jest odziedziczonych po Was?

Zacznijmy może od tego, że w tamtym czasie w Szwecji niemal na każdym podwórku szkolnym pojawiali się neonaziści. Chcieliśmy to dokładnie zobrazować. Bo to po prostu był fakt. Ba, nie jest też żadną tajemnicą, że ruch neonazistowski w Szwecji próbował przeniknąć do struktur zarówno wojska, jak również policji i służb mundurowych. Nie sądzę, żeby było w nim dużo nas, albo… mam nadzieję, że tak po prostu nie jest (śmiech). Ale musimy też przyznać, że naprawdę kochamy jego historię, która – mimo mrocznych tajemnic – daje nam olbrzymią satysfakcję.

Z pomocą Wolfowi przychodzi Vera Berg, dziennikarka wieczornych wiadomości, która ucieka przed szukającym zemsty byłym chłopakiem i jego gangiem motocyklowym. W jej historii zapisana jest również bardzo szczególna misja, która motywuje ją do działania… w pewnym sensie dwójka bohaterów jest niczym ogień i woda – przeciwstawne siły żywiołów.

Coś w tym jest… Cóż, na pewno nie chcielibyśmy zamieniać się miejscami – ani z Verą, ani z Tomasem, to pewne. Ale sądzimy, że przeciwieństwa budują dobrą, bo angażującą historię. Vera jest reporterką z pasją, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Aby wykonywać swoją pracę z poświęceniem trzeba posiadać w sobie nieco pierwiastków szaleńczego wręcz oddania sprawie. I to chyba dotyczy większości karier. Vera potrafi działać w bardzo niekonwencjonalny sposób, staraliśmy się równocześnie ukazać pełny wachlarz złożonych emocji, które towarzyszą jej w czasie tropienia zbrodniarza. Mamy nadzieję, że efekt okazał się satysfakcjonujący.

Powiedzcie, proszę, co było najtrudniejszym elementem, a co stanowiło największą satysfakcję w czasie pisania „Pamięci mordercy”?

Oczywiście samo pisanie powieści z najlepszym przyjacielem to naprawdę unikatowe doświadczenie. Mam tutaj na myśli, że dzielimy wspólną pasję i realizujemy nasze marzenie. Co zaskakujące, szczególnie nie spieraliśmy się w czasie pisania… I, co naturalne, naprawdę miło jest otrzymać tak pozytywny odzew ze strony czytelników!

W przeszłości byliście związani ze światem mediów. Zastanawiam się, jak bardzo Wasza poprzednia profesja wpłynęła na rodzaj profesji, którą zajmuje się aktualnie. I co tak naprawdę znaczą dla Was opowieści spod znaku literackiej zbrodni?

Doświadczenie, które zdobyliśmy przez lata, okazało się bardzo pomocne. Myślę, że kryminały stanowią świetny sposób na ukazanie świata takim, jaki jest w istocie… W naszych powieściach zbrodnia nie jest głównym wątkiem, gdyż nadrzędną funkcję spełniają postacie – ich historia, przeszkody i wyzwania, jakie napotykają na swojej drodze, pulsujące emocje oraz specyficzne relacje międzyludzkie..i. Zbrodnia to tylko niewielka część, dodatek. Chcemy pisać o świecie, żeby go zrozumieć. To dla nas naprawdę ważne.

Pascal Engman – pisarz i dziennikarz wieczornej gazety „Expressen”. Od debiutu w 2017 roku cieszy się uznaniem krytyków i czytelników na całym świecie. Seria książek o detektyw Vanessie Frank przetłumaczona na 19 języków uczyniła go jednym z najpopularniejszych szwedzkich autorów kryminałów.

Johannes Selåker – pisarz i dziennikarz, który pracował jako dyrektor ds. wiadomości oraz redaktor naczelny w „Aftonbladet”, „Expressen” i „Aller Media”. Był odpowiedzialny za prowadzenie głównych śledztw ruchu #metoo w 2017 roku. Jako autor zadebiutował powieścią sensacyjną w 2020 roku.

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img