„Opętani” – duchy pamięci, czyli nowatorskie odczytanie kina grozy

UDOSTĘPNIJ

Prawdziwy horror zaczyna się tam, gdzie kończy się racjonalność, a w powietrzu unosi się paraliżujące poczucie bycia nieustannie obserwowanym. Zło przestaje być widocznym potworem i zamienia się w obecność. Samuel Van Grinsven, australijski reżyser, w filmie „Opętani” odważnie podąża tą drogą, skupiając się na subtelności i psychologicznym dreszczu. Zamiast krwawych rytuałów i efektownych egzorcyzmów, zaprasza nas do świata, w którym najstraszniejszą siłą jest nasza własna psychika, a opętanie to nie tylko walka z bytem zza grobu, ale przede wszystkim z utratą, która nie daje o sobie zapomnieć.

Twórca filmowej opowieści, która właśnie debiutuje na wielkim ekranie za sprawą Galapagos Films, w mistrzowski sposób łączy klasyczne motywy horroru z głęboką, poruszającą opowieścią o żałobie i traumie.

Koniec, czyli nowy początek – aura „Opętanych”

Porzucony w dzieciństwie Jack wyrusza do odległej Nowej Zelandii, aby wziąć udział w pogrzebie swojej matki. Na miejscu spotyka pogrążoną w żałobie wdowę Jill. Poszukiwania odpowiedzi stają się szczególnie niebezpieczne, gdy duch matki powraca, by zamieszkać w ciałach Jacka i Jill. Rozpoczyna się zagrażający ich życiu nocny taniec…

Tajemnica w cieniu, czyli jak budować napięcie

„Opętani” odchodzą od powszechnej w kinie grozy taktyki opartej na głośnych i nagłych skokach strachu (tzw. jump scare’ach). Zamiast tego, reżyser buduje napięcie w sposób subtelny i psychologiczny, korzystając z powolnego tempa, niepokojącej atmosfery i mistrzowskiego operowania dźwiękiem. Wiele scen opiera się na prostym, ale dławiącym napięciu, wywołanym przez to, co niewidoczne, a jedynie słyszalne lub wyczuwalne. Dźwięk, szmery, odgłosy kroków i trzaski w tle stają się równie przerażające jak fizyczna obecność. To podejście zbliża film do tradycji slow burn horror, gdzie groza narasta stopniowo, niczym powoli gotująca się woda, by w końcu doprowadzić do wybuchu emocji.

Żałoba jako opętanie – emocjonalna walka

Centralnym punktem narracji jest postać głównej bohaterki, która zmaga się z ogromną stratą – śmiercią bliskiej osoby. Reżyser z niezwykłą wrażliwością ukazuje proces żałoby nie jako emocjonalną podróż do pogodzenia się z losem, lecz jako formę opętania. Bohaterka jest uwięziona we wspomnieniach, w poczuciu winy i w niemożności pójścia naprzód.

Ten motyw jest kluczem do zrozumienia całego filmu i stawia go w jednym rzędzie z takimi psychologicznymi horrorami o żałobie jak chociażby „Babadook” – w tej opowieści nieprzepracowana trauma i depresja po śmierci męża przybierają postać monstrum z książki dla dzieci, które staje się fizycznym ucieleśnieniem bólu. Opętani” podchodzą do tematu w nieco inny sposób – zamiast uosabiać żałobę jako oddzielnego potwora, czynią ją integralną częścią opętania. Zjawa, która nawiedza bohaterkę, jest symbolicznym obrazem jej własnych, nieprzepracowanych emocji i traumy, a walka z duchem staje się walką z własnym umysłem.

Zmiana perspektywy – demoniczne metafory

Klasyczne horrory o opętaniu, takie jak niezapomniany „Egzorcysta”, koncentrują się na religijnej walce ze złem. Demoniczne opętanie jest tam jednoznaczne, fizyczne i wymaga interwencji egzorcysty. „Opętani” idą zupełnie inną drogą. W filmie tym opętanie jest przede wszystkim metaforyczne.

Bohaterka nie jest opętana przez demona w tradycyjnym sensie, ale przez ducha, który reprezentuje jej utraconą przeszłość i niezakończoną żałobę. Film nie skupia się na rytuałach i egzorcyzmach, lecz na wewnętrznej walce z poczuciem winy i pragnieniem, by znów usłyszeć głos zmarłego. Ten element sprawia, że „Opętani” są filmem głęboko humanistycznym, który wykorzystuje motyw grozy do opowiedzenia o uniwersalnym doświadczeniu. Rozmowy z zaświatów, które prowadzi bohaterka, mogą być tak naprawdę wytworem jej umysłu, co zmusza widza do ciągłego kwestionowania granicy między rzeczywistością a iluzją…

„Opętani” to nie tylko brawurowo zrealizowany horror, to głęboka, psychologiczna opowieść o żałobie, stracie i walce z wewnętrznymi demonami. Twórcy zręcznie łączą klasyczne motywy grozy z poruszającą opowieścią o ludzkiej psychice, tworząc film, który nie tylko straszy, ale także zmusza do myślenia. To film, który po wyjściu z kina pozostaje na długo w pamięci widza…

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img