Robert Eggers – gotyckie echa współczesności – filmowy świat mistrza horrorów na Ars Independent Festival

UDOSTĘPNIJ

Współczesny horror posiada wielu rzemieślników, lecz niewielu architektów. Robert Eggers to jeden z nich – wizjoner, którego filmy wsiąkają w psyche widza z cierpliwością rdzy wżerającej się w stary żelazny okręt. Amerykański reżyser, z obsesyjnym zacięciem historyka i estetyczną wrażliwością artysty z epoki romantyzmu, stworzył produkcje kinowych doświadczeń, które redefiniują folk horror i stawiają go w jednym rzędzie z mistrzami gatunku, od F.W. Murnaua, aż po Brama Stokera. Poznajcie filmowy świat Roberta Eggersa.

Amerykański wizjoner stylowej grozy, bez kompleksów składający hołd europejskim klasykom kina. Eggers to rozmiłowany w przeszłości esteta, który nie boi się balansować na granicy filmowej przesady i dobrego smaku. Nigdy jednak nie wypada z formy ani nie traci twórczej dyscypliny; z niezwykłym wyczuciem obrazu i dźwięku buduje klimat filmowej opowieści.

Zestaw trzech pierwszych pełnometrażowych fabuł Roberta Eggersa będzie stanowić ważny punkt programu Ars Independent Festival. Organizatorzy postanowili, że przegląd uzupełnią seansem specjalnym „Wilczycy” – polskiego horroru, który łączy amerykańskiego twórcę z Górnym Śląskiem.

Eggers jest mistrzem rekonstrukcji, a jego filmy są jak stare, drewniane domy: idealnie odwzorowane z zewnątrz, lecz pełne pęknięć i cieni wewnątrz. Osobliwa miłość do historycznej autentyczności jest jego znakiem rozpoznawczym i jednocześnie kluczem do immersyjnego doświadczenia.

Estetyczna trylogia filmów na Ars Independent Festival

„Czarownica” (2015): Uderza surowością purytańskiej czerni i brązów, fotografowana niemal wyłącznie naturalnym światłem. Reżyser kreuje klaustrofobiczny las, będący zewnętrzną projekcją wewnętrznego rozkładu religijnej rodziny. To gothic horror w wersji minimalistycznej, gdzie Zło ma postać Czarnego Filipa – kozła, który jest nie tylko zwierzęciem, ale uosobieniem chaosu.

„Lighthouse” (2019) Przejście w monochromatyczny ekspresjonizm. Film kręcony na czarno-białej taśmie 35mm, w archaicznym formacie 1.19:1 (bliskim kwadratowi). Eggers postanowił zamknąć dwóch bohaterów – Efraima i Thomasa – w puszce Pandory na jałowej skale. Każdy kadr to graficzna, ostra pocztówka z piekła obłędu. Słońce, woda i mewy stają się heraldyką mitologii Lovecrafta o morskich bóstwach i utraconej tożsamości.

„Wiking” (2022): Eggers udowadnia, że epicki rozmach nie musi kłócić się z jego artystyczną dyscypliną. Tak naprawdę jest to… Szekspir w przebraniu, brutalna, pierwotna saga o zemście. Choć odchodzi od intymnej grozy, zachowuje mistyczne wizje (walkirie, Drzewo Życia, berserkerzy) i rytualną, krwawą symbolikę, która zakorzenia opowieść w nordyckim micie. To wstrząsający balet przemocy i poszukiwania własnego, krwawego przeznaczenia.

Eggers bada lęk przed utratą kontroli – nad wiarą, nad ciałem, nad umysłem. Jego filmy to mapy obłędu, a widz jest zmuszony kroczyć tą ścieżką w skrajnej izolacji.

Echo klasycznej grozy – od ekspresjonizmu do gotyku

Robert Eggers bez kompleksów składa hołdy mistrzom, ale robi to, nadając im nowy, autorski szlif. Jednym z istotnych aspektów filmowego stylu jest ekspresjonizm: Użycie światłocienia i przerysowanych emocji w „Lighthouse” to bezpośrednie echo „Nosferatu – symfonii grozy” (1922) F.W. Murnaua. Poczucie zagrożenia wynika z groteski i cieni, nie z konkretnego monstrum potwora.

Podobnie jest za sprawą gotyckiej grozy. Opowieści Eggersa pasują do definicji gothic horroru bardziej niż do współczesnych horrorów. Mamy w nich bowiem samotność, tajemnice przeszłości, uwięzienie, narastający obłęd, silne, fatalistyczne postaci kobiece (Thomasin, wiedźma Gudrun z Wikinga). Jego kino jest niczym opowieści H.P. Lovecrafta, gdzie ludzka psychika kruszy się w obliczu kosmicznego, niezrozumiałego zła.

Zestaw trzech pierwszych pełnometrażowych fabuł Roberta Eggersa będzie stanowić ważny punkt programu Ars Independent Festival. Organizatorzy postanowili, że przegląd uzupełnią seansem specjalnym „Wilczycy” – polskiego horroru, który łączy amerykańskiego twórcę z Górnym Śląskiem. Zainteresowani? Poznajcie szczegóły wydarzenia!

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img