„Zamach na papieża” (2025), wyreżyserowany przez Władysława Pasikowskiego z Bogusławem Lindą w roli głównej, to filmowe wydarzenie, które od pierwszej zapowiedzi wzbudziło ogromne emocje. Produkcja stanowi nie tylko porywający thriller sensacyjny inspirowany kulisami jednej z najbardziej tajemniczych operacji służb specjalnych XX wieku – zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku – ale przede wszystkim deklarowane ostatnie wspólne dzieło kultowego duetu polskiego kina.

„Zamach na papieża” to porywający thriller inspirowany prawdziwymi wydarzeniami i kulisami jednej z najbardziej tajemniczych operacji służb specjalnych XX wieku – zamachu na Jana Pawła II.
Fenomen duetu Pasikowski i Linda
Współpraca reżyserska Pasikowskiego i aktorska Lindy od lat 90. zdefiniowała polskie kino gatunkowe, szczególnie thrillery oraz filmy sensacyjne. Filmy takie jak „Kroll” (1991), „Psy” (1992) i „Psy 2. Ostatnia krew” czy „Demony wojny według Goi” (1998) uczyniły z Lindy ikonę polskiego „twardziela” – cynicznego, ale kierującego się własnym kodeksem moralnym bohatera, często uwikłanego w brudną politykę oraz systemowe rozgrywki.

W wywiadach Linda i Pasikowski wielokrotnie podkreślali, że łączy ich swoboda twórcza i wzajemne zrozumienie, które Linda określił żartobliwie jako udane małżeństwo. Swoista synergia zaowocowała filmami, które pomimo kontrowersji, zawsze były intensywne, miały wyraziste dialogi (często stające się kultowymi cytatami) i dynamiczną, surową, niepodrabialną reżyserię. Dokument „Pasikowski & Linda – W czerwonym kręgu” z 2025 roku jest żywym świadectwem wpływu tego duetu na polską kinematografię.

Ostatnia rola twardziela – Bogusław Linda jako Bruno
W „Zamachu na papieża” Linda wciela się w Konstantego „Bruna” Brusickiego, byłego snajpera i legendę wywiadu, który w 1981 roku zostaje zmuszony do udziału w tajnej operacji Kremla, mającej na celu zlikwidowanie Jana Pawła II. Jego misja polega na zatuszowaniu śladów i eliminacji zamachowca, Alego Agcy. Wciągnięty w szpiegowską intrygę i bezwzględną walkę o wpływy, Bruno trafia w sam środek kulis zamachu, które do dziś budzą wiele pytań. W obliczu narastającego konfliktu wewnętrznego musi podjąć decyzje, które nie tylko zadecydują o jego losie, ale mogą też zmienić bieg historii. Jaką rolę odegra Bruno i czy jego wybory wpłyną na przebieg tego przełomowego wydarzenia?

Wzorzec męskości, czyli w poszukiwaniu bohatera
Kreując postać Bruna, Pasikowski sięga do archetypu swojego bohatera, choć w omówieniach podkreśla się, że jest to rola głębsza i bardziej refleksyjna niż poprzednie wcielenia Lindy. Być może to najbardziej udana kreacja aktora w całym jego dorobku. Bruno jest człowiekiem obciążonym przeszłymi błędami, zmagającym się ze śmiertelnością i poszukującym odkupienia.

Aktorstwo Lindy jest tu często chwalone jako jedna z jego najlepszych ról od lat, powrót do formy, w której czuje się najlepiej – jako samotny wilk, stający przeciwko systemowi, ale tym razem z wyraźnym motywem moralnego rozliczenia. Krytycy zwracają uwagę, że choć Bruna cechuje charakterystyczna dla „pasikowskiego” bohatera surowość, to jego wewnętrzny konflikt i walka o własny kodeks nadają filmowi poważniejszy wymiar.
Polityka, thriller i odkupienie
„Zamach na papieża” to film, pomimo nośnego tytułu, koncentruje się bardziej na polityczno-szpiegowskiej intrydze w tle zamachu oraz na osobistej drodze Bruna, aniżeli na samym fakcie historycznym. Akcja toczy się w świecie intryg, bezwzględnej walki o wpływy i sekretów służb, co jest kwintesencją stylu Pasikowskiego, który doskonale odnajduje się w konwencji thrillera politycznego.

Pasikowski ponownie serwuje widzom kino z wartką akcją, klimatem epoki i charakterystycznymi, mocnymi dialogami. „Poza ogólnie znanymi faktami, których niewiele jest dostępnych, wszystko inne jest moją spekulacją. Nie powiem, że wymysłem, bo starałem się, żeby nie było tam nic takiego, co by nie było prawdopodobne. Ale poza tym, że zamach miał miejsce na placu św. Piotra, że strzelał Ali Agca, że był związany z Szarymi Wilkami, wszystko inne jest tylko i wyłącznie spekulacją…” – przyznaje reżyser.

Ostatni strzał, czyli symboliczne pożegnanie
Deklaracja, że „Zamach na papieża” to ostatni wspólny film Pasikowskiego i Lindy, w którym aktor gra główną rolę, nadaje produkcji wymiar symboliczny – elegii na cześć pewnego rodzaju kina, które duet ten zrewolucjonizował w latach 90. XX wieku. Mimo różnic w odbiorze krytycznym, film ten stanowi ważny punkt w ich karierze, będąc zarazem swoistym podsumowaniem ich długoletniej i owocnej współpracy.
Film Pasikowskiego, ze świetną obsadą drugoplanową (m.in. Karolina Gruszka, Ireneusz Czop, Zbigniew Zamachowski), to bez wątpienia pozycja obowiązkowa dla fanów polskiego kina sensacyjnego i hołd dla ekranowego twardziela, który zdefiniował całą epokę.