„Psychoza” (tytuł oryg. „Psycho”) – amerykański dreszczowiec psychologiczny z 1960 w reżyserii Alfreda Hitchcocka i według scenariusza Josepha Stefano, który został oparty na powieści o tym samym tytule autorstwa Roberta Blocha z 1959 roku. W rolach głównych wystąpili Anthony Perkins, Vera Miles, John Gavin, Martin Balsam, John McIntire i Janet Leigh.

Alfred Hitchcock, niezrównany mistrz suspensu, na zawsze odmienił oblicze kina grozy swoją „Psychoza” z 1960 roku. Ten klasyczny thriller, który wciąż budzi dreszcze i skłania do głębokich refleksji, to znacznie więcej niż prosta historia morderstwa. To przenikliwe studium ludzkiej psychiki, filmowa lekcja manipulacji widzem i filozoficzna opowieść o cienkiej granicy między normalnością a szaleństwem. „Psychoza” to punkt zwrotny w historii kina, który wciąż rezonuje w popkulturze, inspirując kolejne pokolenia twórców i wprawiając w osłupienie nowych widzów.

Opowieść o narodzinach szaleństwa
W absolutnie kultowym filmie Alfreda Hitchcocka Anthony Perkins wciela się w rolę chorego umysłowo Normana Batesa, którego stare, ponure domostwo i stojący obok motel na pewno nie nadają się do spędzenia spokojnego wieczoru. Doświadcza tego na własnej skórze niefortunna podróżniczka Marion Crane (Janet Leigh), której wyprawę kończy słynna, mrożąca krew w żyłach scena pod prysznicem. Kiedy śladem zaginionej podążają najpierw prywatny detektyw (Martin Balsam), a potem jej siostra (Vera Miles), groza i suspens wzrastają, aż wreszcie kulminują w przerażającej scenie ujawnienia tajemniczego zabójcy.
Niespodziewany zwrot akcji – świadome pożegnanie z iluzją
Hitchcock od samego początku bawi się konwencjami gatunkowymi i oczekiwaniami widza, wplatając nas w misterną sieć oszustwa. Historia ucieczki Marion Crane (Janet Leigh), która sprzeniewierza pieniądze i szuka schronienia w ustronnym motelu Batesa, trzyma w napięciu od samego początku. Reżyser skrupulatnie buduje jej postać, sprawiając, że utożsamiamy się z jej lękami i dylematami. Jesteśmy przekonani, że to ona jest główną bohaterką. Jednak po zaledwie czterdziestu minutach seansu, świat widza zostaje brutalnie wywrócony do góry nogami.

Słynna scena pod prysznicem – ikoniczna, zmontowana z 78 ujęć i 52 cięć, bez pokazywania faktycznego wbicia ostrza – to nie tylko brutalne morderstwo, ale przede wszystkim perfekcyjny zamach na narracyjne konwencje. To moment, w którym Hitchcock ogłasza: „Nikt nie jest bezpieczny, a wy jesteście w moich rękach”. Widz zostaje pozbawiony poczucia bezpieczeństwa, a film przechodzi z pozornie kryminalnej intrygi w domenę czystego horroru psychologicznego.
W labiryncie umysłu – psychoanaliza Normana Batesa
Po szoku, kamera skupia się na nowym „bohaterze” – Normanie Batesie (Anthony Perkins), właścicielu motelu. To właśnie jego postać, z pozoru nieśmiałego, wrażliwego młodzieńca, jest głębokim studium psychoanalitycznym. Hitchcock, modyfikując pierwowzór literacki Roberta Blocha, czyni Normana bardziej sympatycznym, wzmacniając tym samym szok związany z odkryciem jego prawdziwej natury.

W ujęciu freudowskim, Norman jest ofiarą kompleksu Edypa doprowadzonego do skrajności. Jego dominująca matka (której obecność jest wszechobecna, mimo że widzimy ją tylko w ograniczonym zakresie) zniszczyła jego psychikę, uniemożliwiając mu rozwój seksualny i emocjonalny. Represja, nieuświadomione pragnienia i traumatyczne przeżycia z dzieciństwa (w tym morderstwo matki i jej kochanka, aby „posiadać” ją na wyłączność) doprowadziły do rozdwojenia osobowości.
Norman, nie mogąc znieść winy i pustki po stracie matki, „wchłonął” ją do swojego umysłu, stając się zarówno sobą, jak i jej mroczną, kontrolującą wersją. Scena, w której psycholog wyjaśnia jego stan, jest kluczowa dla zrozumienia mechanizmów jego zaburzenia. Lustra i „przecinane” napisy w czołówce filmu symbolizują jego rozdartą psychikę i zniekształcone postrzeganie rzeczywistości.
Sztuka oszustwa – voyeuryzm i nieoczywista filozofia kina
„Psychoza” to także film o zjawisku voyeryzmu – nie tylko Normana, który podgląda Marion przez dziurkę w ścianie, ale i samego widza. Hitchcock celowo umieszcza kamerę w pozycjach, które zmuszają nas do bycia współuczestnikami podglądania, czyniąc nas niemal wspólnikami zbrodni. To filozoficzna refleksja nad naturą kina – medium, które z natury rzeczy jest voyeurystyczne. Reżyser z premedytacją manipuluje naszymi zmysłami i percepcją, wykorzystując dźwięk pozakadrowy, zmieniającą się muzykę (genialna ścieżka dźwiękowa Bernarda Herrmanna!), grę świateł i cieni, by budować napięcie i dezorientować. Film udowadnia, jak złudna może okazać się sztuka X muzy i jak łatwo twórca może kierować odbiorem widza, sprawiając, że to, w co wierzymy na początku, okazuje się na końcu kłamstwem.

Czy wiecie, że…
„Psychoza” jest prawdopodobnie pierwszym mainstreamowym filmem, który pokazuje kobietę (Janet Leigh) tylko w samej bieliźnie.
Film nakręcono w tonacji czarno-białej, gdyż Alfred Hitchcock uważał, że film mógłby być „za krwawy” w kolorze.
Cenzura zażądała wycięcia trwającej ułamek sekundy sceny z nagą Janet Leigh pod prysznicem. Hitchcock jednak nie miał zamiaru ukrywać fakt ze ludzie kąpią się bez ubrania więc odesłał film bez usuwania wymienionej sekwencji. Cenzorzy założyli ze Hitchcock wywiązał się z polecenia i przepuścili film bez żadnych komplikacji.
Hitchcock kupił anonimowo prawa do ekranizacji powieści Blocha za 9 tys. dolarów, a następnie wykupił tyle egzemplarzy książki, ile tylko był w stanie. Miało to na celu ukrycie zakończenia filmu przed widzami.
W powieści Roberta Blocha Norman jest niski, gruby, starszy i odpychający. To Hitchcock zadecydował, aby w filmie był młody, przystojny i sympatyczny.
Film „Psychoza” jest dostępny na platformie SkyShowtime Polska oraz Prime Video. Powieść „Psychoza” ukazała się w Polsce za sprawą Wydawnictwo Vesper.