„Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” – zbrodnia w domu spokojnej starości – recenzja książki

UDOSTĘPNIJ

Jacek Galiński, mistrz absurdalnego humoru i znakomity obserwator rzeczywistości, tym razem zabiera nas do miejsca, które kojarzy się ze spokojem i refleksją – domu spokojnej starości. Jednak w jego interpretacji ten przybytek staje się areną zaskakujących wydarzeń, pełnych humoru i zbrodniczej tajemnicy… „Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to książka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

Jesień życia w krzywym zwierciadle

„Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to powieść, która z jednej strony bawi, a z drugiej – skłania do refleksji nad przemijaniem i starością. A wszystko ujęte w konwencji opowieści spod znaku zbrodni – komedii kryminalnej! Galiński nie unika poruszania trudnych tematów, takich jak śmierć czy samotność, ale czyni to w sposób lekki i pełen ironii. Dzięki temu czytelnik może spojrzeć na jesień życia z dystansem i humorem. Co jednak najważniejsze, historia wciąga. I to bardzo.

Absurdalny humor i komedia obyczajowa

Humoru w tej książce jest pod dostatkiem. Galiński bawi się konwencjami gatunku, tworząc absurdalne sytuacje i dialogi, które wywołują szczery śmiech. Czytelnik śledzi perypetie mieszkańców domu spokojnej starości, którzy okazują się być postaciami niezwykle barwnymi i pełnymi życia. Autor z wielką swobodą operuje językiem, tworząc zabawne neologizmy i żarty sytuacyjne… no dobrze, ale na czym właściwie opiera się kryminalna intryga?

Źródło strachu i humoru, czyli opowieść o końcu

Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Punktualnie o piątej. Latem, gdy personel domu spokojnej starości zostawiał na noc otwarte okna, czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej słychać było w całej okolicy. Tego dnia jednak Bożenka postanowiła zaskoczyć świat i… się nie obudzić. Sabina, która zawsze wie najlepiej, co robić, czym prędzej popędziła donieść o śmierci współlokatorki. Ale zanim udało jej się ściągnąć do pokoju lekarza, ciało Bożenki zniknęło!

Nieoczywista intryga kryminalna

Choć na pierwszy plan wysuwa się humor, warto zaznaczyć, że „Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to również pełnoprawny kryminał, choć może bardziej adekwatnie – nieoczywista powieść detektywistyczna. Śmierć Bożenki Kowalskiej staje się początkiem intrygi, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń. Galiński umiejętnie buduje napięcie, a czytelnik wraz z bohaterami próbuje rozwikłać zagadkę.

Wyjątkowy talent do wymyślania kryminalnych fabuł

Jednym z największych atutów powieści jest umiejętność autora do tworzenia wiarygodnych postaci i sytuacji. Galiński z niezwykłą precyzją odtwarza codzienne życie mieszkańców domu spokojnej starości, ich marzenia, lęki i pragnienia. Dzięki temu czytelnik ma wrażenie, że zna tych ludzi od zawsze. Seniorzy gubią się w domysłach i plotkach.

Antoni – najbardziej podejrzliwy ze wszystkich – lansuje teorię o morderstwie. Ale Sabina za dużo już w życiu widziała, żeby wierzyć w bzdury wygadywane przez jakiegoś wariata: spiski, zabójstwa i czarnego demona grasującego po korytarzach w bezksiężycowe noce… Ale gdy odkrywa, że kolejną ofiarą mogłaby być właśnie ona… wpada w popłoch. Czy to jednak nie dziwne, że Antoni tak dokładnie wszystko przewidział?

„Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to powieść, która zaskakuje, bawi i skłania do refleksji. To dowód na to, że kryminał może być nie tylko mroczny i pełen napięcia, ale także zabawny i pełen ciepła. Galiński stworzył powieść, która na długo pozostanie w pamięci czytelnika.

Zdjęcie: Jacek Galiński.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwo Znak/Znak Crime. #Współpraca

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img