„Staram się prowokować swoich czytelników…” – wywiad z Leslie Wolfe, autorką thrillera „Tajemnica lekarki”

UDOSTĘPNIJ

Leslie Wolfe to bestsellerowa autorka specjalizująca się w thrillerach psychologicznych. „Tajemnica lekarki”, jedna z jej najnowszych książek, niedawno ukazała się na polskim rynku za sprawą wydawnictwa Mando. Numer 1 wśród thrillerów medycznych na Amazonie to książka, która prowokuje do zadawania fundamentalnych pytań egzystencjalnych, bez reszty wciągając czytelników zafascynowanych zbrodnią. Co sprawia, że ludzie przekraczają granice dobra i zła? W jaki sposób określić źródło szaleństwa? Czy każdy człowiek zasługuje na prawo do zemsty? O tym właśnie, między innymi, rozmawiamy z autorką książki „Tajemnica lekarki”. Zapraszamy zarówno do lektury wywiadu, jak i samej powieści.

Marcin Waincetel: „Tajemnica lekarki” to niesamowity thriller, w którym stawiasz przed czytelnikami szokujące pytania. Czy naprawdę znasz tych, których kochasz? W jaki sposób określić źródło zła? Czym jest zbrodnia? Zastanawiam się, co było inspiracją do stworzenia tej książki.

Leslie Wolfe: Jedną z głównych inspiracji była moja fascynacja dwoistością ludzkiej natury. Chciałam poszukać odpowiedzi na niepokojące pytanie: Jak dobrze naprawdę znamy naszych bliskich? Tworząc tę historię, zagłębiłem się w psychologiczne zawiłości leżące u podstaw pozornie idealnych związków, w których głęboko zakorzenione sekrety i ukryte intencje czają się tuż pod powierzchnią. Urzekły mnie także dylematy etyczne, przed którymi stają osoby wykonujące specjalistyczne i bardzo odpowiedzialne zawody, żeby wspomnieć w tym miejscu oczywiście określone profesje medyczne. Chirurdzy trzymają życie w swoich rękach, a ciężar tej odpowiedzialności kształtuje ich światopogląd, tworząc wyjątkowe napięcie pomiędzy obowiązkami zawodowymi a życiem osobistym. W tajemnicach lekarki opowiadam o tym, jak poczucie odpowiedzialności i ambicja krzyżuje się z najciemniejszymi zakątkami ludzkiej psychiki. W moim thrillerze nie chodzi tylko o wybieranie strony, ale o zrozumienie odcieni szarości, w jakich funkcjonują ludzie, gdzie miłość i lojalność wystawione są na próbę przez szokujące odkrycia. Chciałam utrzymać czytelników w napięciu, dając im wyzwanie, aby kwestionowali własne założenia podczas poruszania się po labiryncie intryg oraz oszustw.

Twoja bohaterka właściwie zawsze wiedziała o słuszności podejmowanych przez siebie decyzji. Tym razem jest inaczej. Postawiłeś ją przed niejednoznacznym wyborem dotyczącym życia i śmierci, bo przyjęła rolę… no cóż, kata? Ostatniej sprawiedliwej?Przed jakim wyborem chciałaś postawić swoją bohaterkę?

Chciałam, żeby moja bohaterka stanęła przed wyborem, który przesunie jej moralne granice do granic możliwości. Zawsze wiedziała, co należy zrobić, mocno kierując się swoimi zasadami. Jednak tym razem staje przed niejednoznaczną decyzją, w której zacierają się granice między sprawiedliwością a zemstą, współczuciem a bezwzględnością. Zależało mi na tym, aby postawić ją w roli „ostatniej sprawiedliwej”, której zadaniem jest wymierzanie sprawiedliwości tam, gdzie system może się zachwiać. Między liniami, a jest to ledwo zauważalne, istnieje symetria – pomiędzy rolą „sprawiedliwej” a dość powszechną przypadłością, na którą często cierpią chirurdzy skomplikowani, pozostawieni z syndromem Boga, po latach trzymania życia ludzi w swoich rękach. Jej dylemat miał na celu zbadanie znaczenia roli sędziego, ławy przysięgłych i potencjalnego kata w jednej osobie. To walka pomiędzy etyką, którą zazwyczaj zajmuje ludzi a mroczniejszą potrzebą wymierzania sprawiedliwości na jej warunkach, zwłaszcza gdy widzi niszczycielskie ludzkie konsekwencje niekontrolowanego zła. Ta decyzja ucieleśnia ostateczne pytanie o życie lub śmierć: jak daleko jest gotowa się posunąć, aby chronić niewinnych lub pomścić poległych, nawet jeśli oznacza to zdradę jej wartości? A czy podczas swojej podróży – w imię zemsty – stała się zabójczynią? Wybór, przed którym stoi, nie jest jednoznaczny. To wstrząsająca podróż, która zmusza ją do zmagania się ze swoim sumieniem, a ostatecznie do konfrontacji z tą częścią siebie, która szuka sprawiedliwości – bez względu na cenę. Chciałam, żeby czytelnicy zobaczyli jej człowieczeństwo, wrażliwość i zaciekłą determinację, gdy porusza się po labiryncie niejednoznaczności, w którym nie ma łatwych odpowiedzi…

Określenia niesamowitego poziomu emocji, stopniowe skalowanie napięcia, bardzo interesująca intryga… Powiedz, proszę, co było najtrudniejszą, a co najbardziej satysfakcjonującą częścią pisania „Tajemnic lekarki”?

Wydaje mi się, że najtrudniejszą częścią pisania „Tajemnic lekarki” było zrównoważenie złożonych warstw napięcia i dwuznaczności, upewniając się, że każdy zwrot akcji był nie tylko nieoczekiwany, ale także zakorzeniony w motywacjach bohaterów i ich psychice. Opracowanie dylematów moralnych wymagało delikatnego podejścia, podczas którego musiałem upewnić się, że czytelnik będzie w stanie wczuć się w zmagania mojej bohaterki, a jednocześnie zdoła zrozumieć stawkę i presję, przed jaką stoi… Poruszanie się po tych warstwach – w celu utrzymania wysokiego napięcia i zwięzłej narracji – było wymagającym, ale satysfakcjonującym procesem. Najbardziej satysfakcjonującym aspektem było obserwowanie, jak postacie ożywają w całej ich wadliwej chwale, zwłaszcza bohaterka. Obserwowanie jej poruszającej się po świecie, w którym każda decyzja może mieć konsekwencje zmieniające życie, a potem obserwowanie, jak podejmuje wyzwanie pomimo swoich słabości, było głęboko satysfakcjonujące. Przyjemnością było splatanie zawiłej sieci relacji, motywacji i tajemnic, a następnie odkrywanie, jak się one krzyżowały w sposób, który pozostawiał czytelników z większą liczbą pytań, niż odpowiedzi. Ostatecznie satysfakcję czerpałam ze świadomości, że ta historia odbije się echem wśród czytelników, kwestionując ich postrzeganie sprawiedliwości i zmuszając ich do rozważenia wagi wyborów, których dokonujemy, szczególnie gdy życie wisi na włosku. Podróże bohaterów i ich rozterki moralne stały się eksploracją ludzkiego ducha, która – mam nadzieję – pozostanie w czytelnikach długo po przewróceniu ostatniej strony.

W swoich książkach poruszasz naprawdę ważne tematy – poczucie zaufania, wolną wolę, zemstę… Proszę, powiedz mi, jakich wartości szukasz w literaturze? Zarówno jako czytelnik, jak i autor thrillerów.

Cóż, w literaturze cenię historie, które rzucają nam określone wyzwanie i poszerzają nasze rozumienie ludzkiej natury. Zarówno jako czytelniczkę, jak i autorkę thrillerów, pociągają mnie narracje poruszające takie tematy jak zaufanie, wolna wola i zemsta, ponieważ uderzają w sedno naszych najgłębszych lęków i pragnień. Tematy te ukazują złożone, często sprzeczne aspekty ludzkiego ducha, zachęcając nas do refleksji nad własnymi motywacjami i granicami moralnymi. W bohaterach szukam autentyczności i głębi psychologicznej. Chcę widzieć ich zmagania, sprzeczności i rozwój w sposób, który sprawi, że poczują się autentyczni. Niezależnie od tego, czy jest to bohater walczący z wewnętrznymi demonami, czy antagonista ze zniekształconym kompasem moralnym, jego podróż powinna być fascynująca i wielowarstwowa. Wierzę, że takie postacie dodają opowieści bogactwa i wiarygodności, sprawiając, że czytelnicy kwestionują swoje własne założenia i przekonania. Moim celem jako pisarki jest tworzenie historii, które rezonują emocjonalnie, zapewniając jednocześnie wciągające, trzymające w napięciu wrażenia. Staram się tworzyć wątki, które nie tylko dają ekscytację z lektury, ale także prowokują do myślenia i rzucają wyzwanie czytelnikowi, aby zaangażował się w refleksje na temat pytań etycznych oraz psychologicznych postawionych w narracji. Ostatecznie cenię historie, które oferują zarówno napięcie, jak i wciągającą treść, zachęcając czytelników do odkrywania mroczniejszych granic ludzkiej natury. Właśnie takie wartości staram się zapisywać w fikcji, pozostawiając czytelnikom coś znaczącego, nad czym warto się zastanawiać po skończonej lekturze.

W naprawdę zajmujący sposób opowiadasz o swoim warsztacie, filozofii tworzenia, motywach, które wpływają na odbiór literatury. Zdradź nam, proszę, nad czym aktualnie pracujesz. I powiedz – tytułem podsumowania – komu szczególnie mogłabyś polecić książkę „Tajemnice lekarki”?

Obecnie pracuję nad historią pod tytułem „Szpital”, czyli nowym, porywającym thrillerem, którego angielska premiera odbędzie się 24 maja. Książka opowiada historię Emmy, która budzi się w szpitalnym łóżku, nie pamiętając, dlaczego ktoś próbował ją zabić. Kobieta wie tylko trzy rzeczy: pamięta swoje imię, kojarzy fakt, że została zaatakowana, a także… cóż, że naprawdę daleko jej do bezpieczeństwa. Próbując poskładać rozproszone wspomnienia, odkrywa więcej pytań, niż odpowiedzi. Jej mąż, obecnie mający nową partnerkę, mówi jej, że rozwiedli się trzy lata temu. Jej świat zaczyna się rozpadać, gdy zdaje sobie sprawę, że nie można ufać jej pamięci i że otaczający ją ludzie mogą nie mówić całej prawdy. Z każdą rozmową piętrzą się kłamstwa i sprzeczności, a Emma staje się coraz bardziej zdesperowana, by odkryć prawdę ukrytą głęboko w jej umyśle – zanim będzie za późno. Ten dynamiczny thriller psychologiczny będzie trzymać czytelników w napięciu, dzięki oszałamiającym zwrotom akcji. Jeśli chodzi o „Tajemnice lekarki”, cóż, książkę poleciłabym każdemu, kto pragnie trzymającego w napięciu thrillera z moralną dwuznacznością i szokującymi odkryciami fabuły. Jeśli lubisz zagłębiać się w historie eksplorujące psychologiczne zawiłości zemsty, wolnej woli i poszukiwania sprawiedliwości, to „Tajemnice…” powinny zachwycić Cię od początku… aż do samego końca. Fani pełnych napięcia thrillerów psychologicznych znajdą wiele dla siebie w tej krętej, mrocznej eksploracji zaufania i zdrady opowieści. Niezależnie od tego, czy jesteś wytrawnym entuzjastą thrillerów, czy nowicjuszem w tym gatunku, ta książka wciągnie Cię od pierwszej strony.

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img