„Kokainowy miś” – najbardziej szalony film roku już na DVD!

UDOSTĘPNIJ

„Kokainowy miś” w reżyserii Elizabeth Banks to szalona czarna komedia o grupie gliniarzy, przestępców, turystów i nastolatków, którzy w wyniku najdziwniejszych zbiegów okoliczności znaleźli się w lesie w amerykańskim stanie Georgia, gdzie spokojny niedźwiedź zjadł ogromną ilość kokainy, wpadł w szał i stał się żądną krwi bestią. Brzmi dziwnie? Dalej jest tylko lepiej!

Andrew Carter Thornton, zanim zajął się przemytem narkotyków przewożąc kokainę z Kolumbii do USA, był spadochroniarzem, policjantem i prawnikiem. Jego historia skończyła się 11 września 1985 roku, kiedy policja odkryła martwe ciało Thorntona w Knoxville, w stanie Tennessee. Był uzbrojony, miał na sobie kamizelkę kuloodporną, tysiące dolarów w gotówce oraz blisko 35 kilogramów kokainy (wycenionej później na około 14 milionów dolarów) w torbie przewiązanej wokół pasa. Zginął, gdy jego spadochron nie otworzył się po skoku z samolotu, który władze znalazły około 100 kilometrów dalej. Jak się jednak okazało, Thornton nie był jedyną ofiarą swojego ostatniego przemytu. W listopadzie 1985 roku myśliwy odkrył w Chattahoochee National Forest martwego niedźwiedzia. W pobliżu znajdowała się torba, która pierwotnie zawierała ponad 30 kilogramów kokainy; nieszczęsny zwierzak najwyraźniej otworzył torbę, zjadł jej zawartość i… przedawkował.

Jak ciekawostka z lat 80. przeobraziła się w ulubione „guilty pleasure” widzów na całym świecie? W 2019 roku scenarzysta „Kokainowego misia”, Jimmy Warden, zajmował się akurat robieniem tego, co pisarze robią najlepiej: niepisaniem. „Zwlekałem z pracą i przeglądałem Twittera, a może Instagrama” – mówi Warden. Natknął się na fragment opowieści, który zainspirował go do dalszych poszukiwań. Gdy Warden przedzierał się przez gąszcz informacji o wydarzeniach z Knoxville, tym, co najbardziej go zainteresowało, nie była historia niesławnego przemytnika narkotyków, ale właściwie niezadane wcześniej pytanie: co dzieje się ze zwierzęciem, które przedawkuje kokainę? W internecie Warden natknął się na post użytkownika, który napisał: „Prawdopodobnie na około pięć minut przed śmiercią ten niedźwiedź  był najniebezpieczniejszym drapieżnikiem na Ziemi”. I tak narodził się pomysł na ”Kokainowego misia”.

„To była bezpośrednia inspiracja do napisania tego filmu” – mówi Warden. „Ale nie chciałem, żeby to była historia o niedźwiedziu umierającym z powodu przedawkowania narkotyków. To byłoby przygnębiające. Pomyślałem, że zamiast tego może zabić sporo osób. W chwili, gdy natknąłem się na historię kokainowego misia, wiedziałem, że muszę napisać ten scenariusz. Jak mógłbym tego nie zrobić? Wymyślanie sposobów, w jakie niedźwiedź pod wpływem kokainy zabija ludzi w lesie, to największa frajda, jaką kiedykolwiek miałem podczas pisania scenariusza!”

Elizabeth Banks, znana aktorka i reżyserka filmu, dorastała, oglądając namiętnie produkcje z późnych lat 70. i 80., i od razu dostrzegła w „Kokainowym misiu” potencjał do oddania hołdu tamtej epoce, ale także stworzenia przezabawnej, krwawej i pełnej rozrywki jazdy bez trzymanki dla widzów. „Zawsze kochałam połączenie horroru i komedii” – mówi Banks. „To dla mnie dwie strony tej samej monety. Ten film łączy komedię ze sporym napięciem i dużą ilością krwi, a do tego świetnie bawi się szalonym pomysłem o niedźwiedziu polującym na ludzi”.

„Chciałam zrobić coś wyjątkowego i niepowtarzalnego, jak spotkanie braci Coen z Martwym Złem” – dodaje reżyserka. Efekty pracy Banks i całej ekipy filmowej spodobały się widzom – film zarobił w kinach na całym świecie blisko 90 milionów dolarów!

„Kokainowy miś”, najbardziej szalona komedia tego roku, ukaże się na DVD już 15 czerwca.

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img