„Granica możliwości” – zbrodnicze lata 90. – recenzja książki

UDOSTĘPNIJ

Ostatnia dekada XX wieku, początek polskiej demokracji. Czas przemian, nowych wyzwań, ale również przestrzeń dla rozwoju zorganizowanych grup przestępczych. „Granica możliwości”, najnowszy kryminał Ryszarda Ćwirleja, to zupełnie nowa historia, w której ukazano nam zbrodniczą rzeczywistość i uniwersalne namiętności. Prawo do zemsty i poszukiwanie utraconej sprawiedliwości. Książka ukazała się za sprawą Wydawnictwa Muza.

Nowy czas, znane miejsce, czyli powrót Ryszarda Ćwirleja

Rok 1990 to początek nowej ery. Kończy się czas Polski Ludowej, a zaczyna Polska demokratyczna. Ale ta zmiana nie dokonuje się bezboleśnie. Nikt jeszcze nie wie jak ma wyglądać ten kraj i gdzie kończy się prawo, a zaczyna bezprawie.W swoim najnowszym kryminale Ryszard Ćwirlej postanowił przenieść nas do szalonych, dzikich, jeszcze nie do końca zdefiniowanych lat 90. XX wieku, ponownie w okolicach Poznania. Nowy czas, teoretycznie znane miejsce – „Granica możliwości”, czyli powrót popularnego autora, który udowadnia, że nie stracił swoich umiejętności i wyjątkowej intuicji do kreślenia fascynujących fabuł spod znaku zbrodni.

Bo choć zmienia się sceneria, to nie zmienia się charakter oddziaływania na wyobraźnię czytelników. Bohaterowie znani z poprzednich książek dostają tym razem nowe kostiumy, z milicjantów przeobrażają się w policjantów. Jednak czy jest to tylko zmiana powierzchowna? A może zasadnicza i ostateczna? Jak zmienia się bowiem mentalność człowieka? I co warunkuje nasz system wartości? Bardzo intrygujący i wieloznaczny w tym kontekście jest już sam tytuł. „Granica możliwości” może odnosić się nie tylko do terytorialnej przestrzeni, ale również ułomności i wyzwań związanych z charakterem konkretnych osób – przedstawicieli prawa i bezprawia.

„Granica możliwości” – opanować chaos, ustanowić prawo w świecie zbrodni

W nowej rzeczywistości zagubieni są nawet policjanci, którzy jeszcze do niedawna byli milicjantami. Za to doskonale odnajdują się w niej wszyscy ci, którzy szybko i za wszelką cenę chcą się dorobić.

W okolicach podpoznańskiej Opalenicy dochodzi do wypadku drogowego. W jadącym z Niemiec passacie giną kierowca i pasażer. W aucie nie ma pieniędzy, dokumentów ani żadnego towaru, a przecież każdy jadący do Polski samochód wypchany jest po brzegi tym, co można dostać na Zachodzie, a czego brakuje w polskich sklepach. To budzi podejrzenia młodej i ambitnej prokuratorki Brygidy Bocian.

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img