„Omen”, „To”, „Zaułek koszmarów” – Piekielna groza, czyli najlepsze horrory na Halloween

UDOSTĘPNIJ

Horror to fantastyka grozy. Co łączy się z tym gatunkiem? Diabelskie sekrety, opętania, zakazane rytuały. Strach przed tym, co nieznane. Halloween stanowi idealny pretekst, aby wrócić do filmowej klasyki i najgłośniejszych produkcji ostatnich lat. „Omen”, „Zaułek koszmarów”, „Lśnienie”, „To” czy „Podpalaczka”? Jakie filmy i seriale warto obejrzeć w czasie święta grozy? Sprawdźcie nasze popkulturowe propozycje.

Postępujące szaleństwo, poczucie nieustającego zagrożenia, zjawiska nadprzyrodzone oraz istoty z piekła rodem. Wszystko to kojarzy się z Halloween. Święto grozy łączy się również z wyjątkowymi seansami prawdziwej klasyki gatunku, jak chociażby „Egzorcysty”, „Coś”, „Piątek trzynastego” czy „Koszmar z ulicy Wiązów”. W ostatnich latach kino grozy przeżywa swój renesans, o czym świadczy powrót produkcji takich jak „Candyman”, „Halloween zabija” czy „Wcielenia”. W naszym zestawieniu znajdziecie zarówno najważniejsze dzieła uznanych twórców, jak również głośne nowości, które warto sprawdzić na Halloween.

„To”, czyli diabelskie pomysły Stephena Kinga

Mistrz opowieści niesamowitych, władca masowej wyobraźni, autor bestsellerowych powieści grozy. Stephen King, bo o nim jest mowa, w swoim dorobku stworzył najgłośniejsze horrory ostatnich lat. Amerykański pisarz i scenarzysta znany jest za sprawą m.in. „Miasteczka Salem”, „Lśnienia” czy „Mrocznej wieży”. Jedną z najważniejszych opowieści Kinga pozostaje horror „To”, który kilka lat temu doczekał się głośnej ekranizacji. Stan Maine na Wschodnim Wybrzeżu USA. W miasteczku Derry dzieją się straszne rzeczy. Co 27 lat zdarzają się tu tajemnicze wypadki, niewyjaśnione zaginięcia i okrutne morderstwa. Kolekcja dwóch filmów opartych na motywach niezwykle popularnej powieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem stanowi prawdziwy spektakl grozy. Produkcje, których reżyserem jest Andy Muschietti to niezwykle emocjonujące widowisko, które przeraża przynajmniej na kilku poziomach doświadczenia. „To” pozostaje symbolem współczesnego horroru.

„Omen”, znaki prawdziwej apokalipsy

Nieoczywisty zwiastun końca świata, przerażająca wizja Apokalipsy. „Omen” to jeden z najlepszych horrorów w historii! Przyszedł na świat o 6 rano, 6. dnia 6. miesiąca. Nadejście Armagedonu, ostatecznej konfrontacji pomiędzy siłami dobra i zła, zgodnie z przepowiednią Apokalipsy nastąpi wraz z narodzinami syna Szatana w ludzkiej postaci. Legendarne dzieło Richarda Donnera z 1976 roku zapisało się w pamięci milionów widzów. Amerykański dyplomata (Gregory Peck) adoptuje w rzymskim szpitalu dziecko, po tym jak jego żona poroniła. Szczegóły narodzin pozostają tajemnicą, jednak w miarę wzrostu chłopca, staje się jasne, że nie jest on zwykłym dzieckiem. Jego niania popełnia samobójstwo, a fotografie dają przerażające świadectwo. Ksiądz przestrzega, że chłopak jest szatańskim synem… Tajemnicze zgony i dziwne ostrzeżenia sprawiają, że Robert Thorn uświadamia sobie jakie zło czai się za niewinną twarzyczką dziecka i symboliką cyfr 666. „Omen” to znak prawdziwej apokalipsy, doskonały seans grozy.

„Zaułek koszmarów”, psychologiczny thriller noir

Narastające poczucie zagrożenia. Postępujące szaleństwo. Zbrodnia i kara. Kto jest katem? A kto ofiarą? Niektóre pytania pozostają bez odpowiedzi. „Zaułek koszmarów”, najnowszy film w reżyserii Guillermo del Toro, to niezwykle sugestywnie opracowany thriller psychologiczny w gwiazdorskiej obsadzie. Estetyka grozy łączy się w tym przypadku z krwawą zbrodnią i intensywnym emocjami. Poznajcie „Zaułek koszmarów”. „Zaułek koszmarów”, film oparty na powieści Williama Lindsaya Greshama, wyreżyserował del Toro przy współpracy scenarzystki Kim Morgan. Meksykański twórca dał się poznać jako prawdziwy specjalista od kinowej fantastyki grozy. Guillermo del Toro zrealizował przecież zarówno „Labirynt fauna”, „Crimson Peak. Wzgórze krwi”, jak również „Kształt wody”. „Zaułek koszmarów” to film, który łączy się z konwencją kina noir, a także diabelską grozą oraz melancholią charakterystyczną dla dramatów obyczajowych.

„Czarny telefon”, opowieść o głosach i koszmarach

Misternie zrealizowana historia, która mówi o szaleństwie duszy, piekielnym porwaniu, sekretach sprzed lat. „Czarny telefon” to bezkompromisowy horror, który został oparty na niesamowitej książce Joe Hilla, syna Stephena Kinga. Nominowany do Oscara Ethan Hawke w najbardziej niepokojącej roli w swojej karierze – w nowym thrillerze psychologicznym Blumhouse Productions i reżysera filmów „Sinister” oraz „Doktor Strange”. Finney, nieśmiały, ale sprytny 13-latek, zostaje uprowadzony przez sadystycznego zabójcę (Hawke) i uwięziony w dźwiękoszczelnej piwnicy. Jego rozpaczliwe krzyki na niewiele się zdadzą. Nagle zaczyna dzwonić wiszący na ścianie, niepodłączony telefon. Finney odkrywa, że słyszy głosy poprzednich ofiar swojego oprawcy. Są one zdeterminowane, aby uchronić chłopca przed tym, co je spotkało. „Czarny telefon” to opowieść o głosach i koszmarach, które są piętnem na duszy śmiertelników.

„Podpalaczka”, piekielna historia dorastania

Każdy z nas skrywa osobiste demony. Przerażające sekrety, które mogą zniszczyć życie. W jaki sposób jednak wyzwolić się z makabrycznej rzeczywistości? Blumhouse przedstawia film „Podpalaczka”, wybuchową adaptację klasycznego thrillera Stephena Kinga. Dzięki staraniom rodziców dzieciństwo Charlie upływa pod znakiem ucieczki i trzymania w ryzach jej niezwykłych zdolności pirokinetycznych. Jednak teraz, kiedy kończy 11 lat, płomienie są trudniejsze do kontrolowania, a Charlie staje się celem tych, którzy chcą wykorzystać jej nadprzyrodzone moce. Musi nauczyć się kontrolować wewnętrzny ogień i walczyć, aby chronić swoją rodzinę i wolność. „Podpalaczka” to nieoczywisty przykład i wariacja na temat genialnego dzieła Stephena Kinga.

„Nie”, historyczna maskarada i gra z konwencją

Fatum, los, przeznaczenie. Jakie siły rządzą naszym życiem? Czy każdy grzesznik jest skazany na potępienie? Jak wytłumaczyć zjawiska nadprzyrodzone? Zdobywca Oscara Jordan Peele przedstawia film „Nie!” – przyprawiający o dreszcze thriller science fiction. Hollywoodzki pogromca zwierząt OJ (Daniel Kaluuya) i jego siostra Emerald (Keke Palmer) mieszkają na rozległym ranczu w południowej Kalifornii. Po śmierci ojca stają się świadkami niewyjaśnionych zjawisk. Wraz z byłym dziecięcym gwiazdorem (Steven Yeun), który pracuje jako konferansjer w sąsiadującym z ranczem rodzinnym parku rozrywki, obsesyjnie próbują uchwycić ich źródło za pomocą kamer. Wkrótce ich działania przynoszą przerażające konsekwencje. To thriller ujawniający przyczynę przemocy i odwagi, które są związane z romantyczną historią amerykańskiego Zachodu i z samym show-biznesem.

„Castle Rock”, wejście do królestwa horroru

Granica pomiędzy jawą a snem, koszmarem a rzeczywistością, potrafi być niekiedy wyjątkowo niewyraźna. „Castle Rock” to wejście do królestwa horroru. Ten psychologiczny serial grozy w gwiazdorskiej obsadzie, wyprodukowany przez J.J. Abramsa i Stephena Kinga, łączy legendarny rozmach z dyskretnym portretowaniem postaci i rozwijaniem wątków, charakterystycznym dla najbardziej cenionych dzieł Kinga. To monumentalna saga o walce mroku ze światłem, rozgrywająca się w fikcyjnym miasteczku Castle Rock w stanie Maine. W wyjątkowy sposób scala ona tematy i miejsca z najbardziej znanych, lubianych i przerażających opowieści tego pisarza. „Inteligentny, zabawny i straszny. Autentyczni i wiarygodni bohaterowie. Wielowarstwowa fabuła i odnośniki do literatury – czego jeszcze można chcieć od nowej ekranizacji twórczości Stephena Kinga?

Horror to fantastyka grozy. Co łączy się z tym gatunkiem? Diabelskie sekrety, opętania, zakazane rytuały. Strach przed tym, co nieznane. Halloween stanowi idealny pretekst, aby wrócić do filmowej klasyki i najgłośniejszych produkcji ostatnich lat. „Omen”, „Zaułek koszmarów”, „Lśnienie”, „To” czy „Podpalaczka”? Jakie filmy i seriale warto obejrzeć w czasie święta grozy? Podzielcie się swoimi poleceniami!

spot_img
0FaniLubię
0ObserwującyObserwuj
0ObserwującyObserwuj
- Advertisement -spot_img